Ziomek Adam - Przezwajanie silników - Warszawa

Miało być szybko zrobione a trwało długo, bo niby cały czas coś mu wypadało, że niby drutu nie mogą mu dostarczyć itd. Przewijał mi alternator do motocykla, który pracuje w oleju i jest narażony na drgania. Uzwojenie było bardzo niedbale nawinięte łączone z kawałków, na łączeniach była plastikowa koszulka termokurczliwa, która odpadła, bo wiadomo nie jest odporna na wysoką temperaturę i olej, podobnie było z plastikową izolacją, która była podłożona pod uzwojenie i powciskana między zwoje, bo chyba były uszkodzenia powłoki drutu. Po zamontowaniu działało tylko przez kilka dni, po czym plastikowa izolacja stopiła się koszulki poodpadały i uzwojenie spaliło się, olej sczerniał od spalenizny plastikowe odpadki dostały się do układu olejowego silnika i mogą pozatykać kanały olejowe, zakończenia przewodów byty w innym miejscu. Jeszcze był problem z odzyskaniem pieniędzy dopiero jak powiedziałem, że pójdę do rzeczoznawcy to w końcu oddał pieniądze.