Kawka Jacek. Elektromechanika pojazdowa, klimatyzacja - Radomsko
Kawka Jacek. Elektromechanika pojazdowa, klimatyzacja
Zepsuł mi sie samochód w trakcie podróży służbowej, pracuję w szwedzkiej firmie. Trafiłam do w/w zakładu, pracownicy okazali się zdolni, prędko zdiagnozowali usterkę, zamówili części, obiecali szybką naprawę. Właściciel zakładu poczęstował herbatą, zadzwonił po taksówkę, pięknie, elegancko... ale do czasu.
Następnego dnia okazało się, że właściciel jest nie tylko ekspertem od napraw samochodów ale i od prawa podatkowego. Chociaż jako podmiot unijny nie płacimy VAT to jednak przy tej naprawie trzeba go zapłacić. Ze względu na to, że samochód był szybko potrzebny, szwedzki księgowy machnął ręką - kilkaset złotych wiecej nie jest znaczącą kwotą dla firmy w której pracuję. Ale to był dopiero początek niespodzianek.
W Szwecji mamy znakomity sposób radzenie sobie z oszustwami podatkowymi, banalnie prosty i skuteczny: żadnych gotówkowych transakcji w firmach, wyłącznie przelewy lub płatność kartą.
Wydawało się, że właściciel zakładu dobrze słyszał, kiedy podkreślałam (nauczona polskimi skłonnościami do niewystawiania faktur i usług na czarno), że za tę usługę musi być płatność przelewem bądź kartą oraz koniecznie faktura, to jest pojazd firmowy.
Ale nie słyszał. Przy odbiorze samochodu padło krótkie, konkretne żądnie: tylko gotówka. Stanęłam jak wryta. Grzecznie tlumaczę, że nie ma takiej możliwości, płatność taka jest w Szwecji przestępstwem i podkreślałam to kilka razy przy oddawaniu auta do naprawy.
Ale pan nie słyszał, co więcej, ja na płatność gotówką podobno się zgodziłam. Poza tym on zna takich oszustów jak ja, niby grzeczna na początku, a on taki pomocny bo i herbata, i taksówka... Nie, nie uda mi się go oszukać, bez gotówki auta nie dostanę.
Zbaraniałam. Zadzwoniłam do Szwecji, tłumaczę księgowemu, że to Polski trzeci świat, nie ma mowy o przelewach czy płatnością kartą. Ostatecznie dostałam z mojej firmy pozwolenie, że moge wypłacić pieniądze z bankomatu i zapłacić gotówką za naprawę samochodu. Ale zgoda pracodawcy to nie zgoda banku. Prawo wyraźnie nie pozwala na podejmowanie gotówki z firmowego konta i bankomat pieniędzy nie wydał.
Wtedy przedsiębiorczy właściciel zakładu wpadł na pomysł, żebym zapłaciła za naprawę swoimi prywatnymi pieniędzmi lub poprosiła kogoś z polskich znajomych lub rodzinę o pomoc.
Zatelefonowałam do córki i zamiast wyjaśnić o co chodzi zaczęłam płakać. Nie udało mi się ująć w słowa tego, co mnie spotkało w tym zakładzie mechaniki samochodów, byłam już zbyt zmęczona.
Dopiero, kiedy oświadczyłam właścicielowi, że nie znam sposobu, jak zapłacić mu za naprawę tego samochodu i zostawiam zarówno pojazd i problem moim szwedzkim pracodawcom - dopiero wtedy pozwolił mi, żebym zapłaciła za naprawę przelewem.
Kiedy wyjeżdżałam naprawionym samochodem z zakładu - płakałam. Ten pan nie zasługuje na takich grzecznych i uczciwych klientów jak ja. System płatności w tym zakładzie jest stworzony dla krętaczy i oszustów - i oby tylko tacy klienci mu się trafiali.
Sienkiewicza 13
97-500 Radomsko