Cichosz Lucjan, lek. wet. Usługi weterynaryjne - Żółkiewka-Osada
Cichosz Lucjan, lek. wet. Usługi weterynaryjne
Nie polecam. Oddałam suczkę na kastrację do rzeźnika. Pies musiał dwa razy cierpieć, ponieważ ponownie musiał być zszywany.Pies w nocy rozlizał sobie szwy.Doktor nie dał zabezpieczenia, żadnego kołnierza czy ubranka. Nie posiadał nawet w swoim gabinece żadnych tego typu zabezpieczeń, powiedział, że to nie jest potrzebne. Okazało się, że niestety było. Szwy założone powodują, że pies odczuwa ciało obce i chce się ich pozbyć, dlatego kołnierz czy ubranko jest konieczne przez pierwsze dni po operacji. Jeśli lekarz nie posiada podstawowej wiedzy i nie specjalizuje się w kastracji zwierząt domowych to nie powinien podejmować się takich operacji. Kosztowało to sporo nerwów i większe koszty za ponowną operację + koszty antybiotyków i opieka kliniczna dla psa. Nie mówiąc już o cierpieniu, które zostało zafundowane psu dzięki pożal się boże weterynarzowi.