Lekston. Gabinet stomatologiczny. Materna A.J.T.T. - Babimost
Lekston. Gabinet stomatologiczny. Materna A.J.T.T.
Witam.
Nie polecam tego gabinetu, nosiłam aparat ortodątyczny 3 lata i dalej zęby mam krzywe, a na dodatek przez 3 lata były nie leczone mimio tego że co wizytę zgłaszam że ząb mi się skruszył, bląba wyleciał i że mnie boli.
P. J. Materna zewsze mówiła że przy kolejnej wizycie zrobi. Do tej pory mam nie zrobione. Co wizytę było zawsze opóźnień, nawet raz do 1.5 godziny, nigdy się o czasie nie wchodzi. Na przedostatniej wizycie ściągnęłam dół i zapłacilam 500 zł gdzie pytał się ile będzie to kosztować to poinformowano mnie ze będzie kosztować 400 zł. Więc na to wychodzi ze 100 zł kieszonkowego wzięła sobie asystentka a na ostatniej wizycie ściągnęłam górę aparatu i kosztowało mnie to 400 zł,juz o 100 zł mniej. Nie polecam. Zęby dalej krzywe i nie wyleczone. Zmieniłam stomatologa.
W zakresie ortodoncji - absolutny brak wiedzy na temat wad zgryzu. Mówię to jako była pacjentka...
Mam wadę szkieletową żuchwy/szczęki klasy 2, i takie przypadki jak ja operuje się chirurgicznie. Nie zostałam o tym poinformowana, zalecono wyrwanie zdrowego zeba i robiono bez mojej wiedzy i zgody kamuflaż wady.
Kamuflaż swoją drogą nieudany, bo przesunięto mi zęby w miejsce wyrwanego zęba tak, że linia pośrodkowa została zaburzona - jedną jedynkę mam centralnie na środku...
Jestem na etapie konsultacji co do operacji, a jest problem... zastanawiają się czy da się ten kamuflaż odkręcić(+6stkę mi wyrwaliście) - i tak jak na początku przyjęto by mnie bez większego zastanawiania, tak teraz mam problem...
Ps. chirurg stwierdził u mnie zgryz otwarty. I nie, to nie przez to że zęby powróciły na swoje wcześniejsze miejsce, tak mi zęby pod "kamuflaż" cofnęliście,że dalsze przestały się stykać. Widać na zdjęciu cefalometrycznym.
co do niezoperowanej wady - mam już bóle w stawach, podejrzenie że w jednym już jest jakieś zwyrodnienie. Do tego można dorzucić problemy z mową i oddychaniem które przez tą wadę mam. Gdybym trafiła do faktycznego ortodonty, to może bylabym już po operacji... I nie mam tu na myśli aby ktokolwiek przygotowywał mnie pod operację ortodontycznie u was - chodzi o samo poinformowanie o wadzie którą pacjent posiada i że istnieje opcja leczenia chirurgicznego, a nie że dowiaduję się o tym od chirurga, gdy mam już stawy zjechane. Ja takiej informacji nie uzyskałam, i podejrzewam że stało się to przez brak kompetencji i wiedzy z zakresu ortodoncji leczącej mnie osoby.