Markowska Sabina. Wynajem pokoi - Dziwnów

Pokoje brudne z pajeczynami, pomijam późny PRL gdyby atmosfera i uprzejmość była na odpowiednim poziomie. Niestety ogromne rozczarowanie. Klotliwa właścicielka zagląda do pokoi i liczy sztuki. Wyrzuca w sposób bezczelny osoby tylko odwiedzające. Nikt nie może przyjść nawet na kawę. Zaczepia i opowiada niestworzone historię o innych pensjonariuszach. Przeszkadza jej wszystko. Zabawa dzieci na podwórku, siedzenie na tarasie, używanie ogólnie dostępnej mikrofali. Gra w badminton pobiła wszystko. Zakazala używania lotki ponieważ uszkodzi jej mienie. Pokoje nadają się na dom Późnego Seniora. Wstyd i rozczarowanie. NIGDY TU NIE WROCE.