Em Vet. Lecznica zwierząt. Kraśner M. - Malbork

Przestrzegam przed weterynarzem Em Vet Lecznica Zwierząt z ulicy ELBLĄSKIEJ W MALBORKU!!! JEZELI KOCHACIE SWOJE PSY, KOTY CZY INNE ZWIERZAKI.
My niestesty zaufalismy tym ludziom i stracilismy naszą kochana Lune, owczarka niemieckiego zdrowego w pełni sił 10 letniego. Pies mial do wycięcia gozek pod znieczuleniem. Mial wykonane usg i badania krwi. Wedlug lekarza z tego gabinetu pies mogl miec wykonany ten zabieg w narkozie. Niestety, odebralismy psa okolo godz. 17 a około godz 20 pies odszedl w bólu i cierpieniu.
Jednak to nie jest jeszcze koniec tej okropnej historii! Kiedy nasz pies zącząl miec pierwsze symptomy zlego samopoczucia probowalismy skontaktować sie z weterynarzem, dzwonilismy kilkanascie razy, pojechalismy na miejsce bo Ci panstwo maja gabinet razem z domem...niky nie raczyl otworzyc drzwi! Nikt nie odebral żadnego telefonu. Krzyczeliśmy o pomoc pod tym domem, sasiedzi tych ludzi wyszli. Sasiadka cytuje "prosze sie dobijac oni są w domu" Jednak nikt nie otworzyl drzwi. Pies w tym czasie odszedl !! Kiedy w emocjach po stracie zwierzęcia wrocilismy tam doslownie kilka minut później by porozmawiac jeszcze raz z tymi pseudo weterynarzami i zaczelismy dosadnie domagac sie otworzenia drzwi w koncu wyszli do nas ich dorosle juz dzieci, które stwierdziły ze cytuje " gabinet jest zamknięty i mamy sobie jechac do Gdanska" oraz na slowa że pies umarł 3h po waszej operacji bezczelny powiedzial do mnie "i co z tego ze pies zdechł jest zamkniete prosze przyjechac jutro!". Na koniec Ci panstwo wezwali na nas Policje! Tak Policje bo według nich sie awanturowalismy! Po tej całej sytuacji wrocilismy zapłakani do domu i nagle po 5 minutach dzwoni pani pseudo doktor i mówi coś takiego "Dzien dobry jak tam piesek sie czuje?" Pies juz nie zył od parunastu minut bo nie udzieliliscie mu pomocy po waszej pseudo operacji!!!
Jak ma zniesc strate kochanego psa ktory jeszcze kilka godzin temu biegal w pełni zdrow!
Tak wlasnie traktuje sie ludzi ktorzy przychodza po pomoc kiedy ewidentnie to oni przyczynili sie do zgonu psa! Jak mozna oddac psa po zabiegu ktory byl wykonany w narkozie i nie odbierac telefonow ani nie udzielić jakiegolowiek wsparcia po!, jak mozna byc takim zimnym i olac sprawe? Gabinet otwarty od 10 do 18 i cala reszta tych ludzi nie obchodzi co dzieje sie po , nawet po powazniejszych zabiegach nie pomoga ... totalna znieczulica ludzka! Ktoś taki prowadzi gabinet weterynarii?

Probowalismy sami ratowac naszego pieska, reanimowalismy ją ponad parenascie minut przestraszeni że nas przyjaciel tego nie wytrzyma, niestety odeszła w naszych ramionach ????

Uwazajcie na swoje zwierzaki i omijajcie szerokim łukiem to miejsce bo "poza godzinami pracy" nie bedziecie mogli liczyc na pomoc nawet jezeli to oni popelnili bład!!!

Bardzo dobra lecznica zwierząt. Fachowa pomoc lekarska jestem mega zadowolona z leczenia mojej kici Julianny. Doradzą, pomogą, nawet w sobotę wieczorem, chociażby w formie SMS-ów. Lekarze oddani zwierzętom, emanuje to z ich zachowania. Serdecznie polecam tę lecznicę- wdzięczna właścicielka czworonoga, Danuta